Logo Lush Lather

Łapka Misia

18 zł Dostępny

Odkryj najsłodszy sposób na czyste rączki, czyli nasze mydełko w kształcie różowej łapki o zapachu Cashmere Cream. To idealne połączenie łagodnej pielęgnacji z ciepłą, otulającą i motywującą do mycia zabawą.

  • Zapach: Cashmere Cream
  • Rodzina Zapachowa: Słodkie & Deserowe 🧁
  • Waga: ok. 60g
  • Składniki: Baza glicerynowa SLS-free, naturalne barwniki, olejek zapachowy/eteryczny

Jak zamówić?

Skompletuj zamówienie tutaj i wyślij nam listę!

Infolinia: +48 730 681 976

Poczuj dotyk kaszmiru na własnej skórze. ☁️

Gdy za oknem robi się chłodniej, nasza skóra pragnie otulenia i luksusowej troski. Mamy na to najsłodszy sposób... 🍂🐾

Przedstawiamy mydełko, które jest jak dotyk najdelikatniejszego kaszmiru – poznaj naszą KASZMIROWĄ ŁAPKĘ.

Niech nie zwiedzie Cię jej uroczy wygląd – w środku kryje się niezwykle wyrafinowana i głęboka kompozycja zapachowa "Cashmere Cream":

🥥 Otwiera się delikatną, kremową nutą kokosa.

☁️ W sercu zapachu odnajdziesz ciepło migdałów i niezwykłą miękkość nut kaszmiru.

🌲 A wszystko to otula zmysłowa, pudrowa baza z piżma, szlachetnego drzewa sandałowego i słodkiej wanilii.

To zapach, który pachnie jak najmilszy, luksusowy sweter. Pozostawia skórę cudownie miękką, gładką i otuloną zapachem czystego komfortu.

Otul się luksusową miękkością w te jesienne dni!

Co mówią nasi klienci

⭐⭐⭐⭐⭐

"Zapach Cashmere Cream to absolutny majstersztyk – połączenie kokosa, migdałów i wanilii tworzy niesamowicie kremową i "ciepłą" atmosferę podczas kąpieli. To najbardziej otulający aromat, jaki kiedykolwiek miałam, idealny na chłodne wieczory."

- Monika G.
⭐⭐⭐⭐⭐

"Te różowe łapki są najsłodszymi mydełkami, jakie widziałam! Są tak precyzyjnie wykonane, że aż szkoda ich używać, ale zapach kaszmiru jest tak luksusowy i uzależniający, że po prostu nie mogłam się oprzeć."

- Aneta W.
⭐⭐⭐⭐⭐

"Mydło nie tylko obłędnie pachnie deserem waniliowo-kokosowym, ale też pozostawia skórę aksamitną w dotyku. To był strzał w dziesiątkę jako prezent dla przyjaciółki, choć jedna kostka musiała zostać u mnie na stałe!"

- Sylwia R.